Godzina dla siebie

Bądź twardy i zawsze wygrywaj!

 

Godzina dla siebie
BadzTwardyZawszeWygrywaj

Chcesz, by Twoje dziecko było w życiu szczęśliwe i odnosiło sukcesy? To lepiej nie dawaj mu takich wskazówek…

Próbujemy, jak umiemy. Przekazujemy swojemu dziecku złote myśli, z nadzieją, że mu one w życiu pomogą. Problem polega na tym, że często są to scenariusze przyszłych nieszczęść. Zamiast życia pełnego blasku i chwały, dziecko może doświadczyć pasma porażek. Jest bardzo prawdopodobne, że jeśli będziemy bezmyślnie paplać w ten sposób, to nasze dziecko będzie mieć w przyszłości niską samoocenę, depresję, lęki…kiepskie (lub żadne) relacje z ludźmi i po prostu same życiowe dramaty.

Kiedy lepiej ugryźć się w język? A co mówić, by wyposażyć dziecko w życiową siłę i radość życia?

KONCENTRACJA NA PRZYSZŁOŚCI VS KONCENTRACJA NA “TU I TERAZ”

Zamiast słów: “Myśl o tym co Cię czeka, skup się na celu i na przyszłości.“

Powiedz: “Skup się spokojnie na tej chwili i na pracy, jaką wykonujesz.”

W życiu warto wiedzieć dokąd się zmierza i podążać wybraną ścieżką do celu. Jednak  nieustanne wybieganie myślami w przyszłość sprawia, że człowiek jest napięty, rozkojarzony, pełen lęku… Paradoksalnie nie jest w stanie dobrze wykonać zadania, bo stres go zżera i paraliżuje. Nie oszukujmy się, myśli o przyszłości, to najczęściej negatywne myśli, wizje przegranej, czarnowidztwo. Ucząc dziecko, by myślało w ten sposób, zaszczepiamy mu lęk przed porażką. A taki lęk zniechęca do podejmowania jakichkolwiek wyzwań.

Warto zminimalizować presję, ucząc dziecka koncentracji na obecnej chwili i zadaniu, jakie wykonuje. Zamiast straszyć przyszłością (unikaj tego jak ognia!), pomóż dziecku z zaciekawieniem i radością zaangażować się w to, co robi. Zapomnij na chwilę o wynikach, konsekwencjach, sukcesach czy porażkach… Ćwicz uważność na “tu i teraz”. Zaangażowanie w zadanie może być naprawdę przyjemne i twórcze!

BEZMYŚLNE ZASUWANIE VS RADOŚĆ Z DANEJ CHWILI

Zamiast słów: “Ciągle trzeba coś robić. Nie siedź w miejscu!“

Powiedz: “Ciesz się tą chwilą, kiedy nic nie musisz akurat robić.”

Nikt z nas nie chce wychować lenia i życiowego nieudacznika. Więc od małego wpajamy dziecku instrukcję: “Cel, zadanie, wykonanie”. Co za koszmar! Dziecko albo stanie się życiowym robotem, który zaharuje się na śmierć, albo w ogóle nie będzie się podejmować żadnych zadań i wpadnie w depresję. Nie programuj dziecku takiej przyszłości…

Zachęcaj do zaangażowania w różne działania – z entuzjazmem, ale nie z przymusem. Pokazuj, że praca sprawia radość… Ale przede wszystkim naucz dziecko czerpać radość z nic-nie-robienia. I nie mam tutaj na myśli gapienia się w wolnym czasie w ekran telewizora, ipada czy smartfona. Pokaż, że wartościowe i przyjemne może być gapienie się razem w chmury na niebie…leżenie w ciszy…rozmyślanie  o życiu…cieszenie się z codziennych, małych przyjemności…

TOLEROWANIE STRESU VS ŚWIADOME WYCISZANIE

Zamiast słów: “Stres jest nieunikniony. Naucz się z nim żyć i go ignorować.”

Powiedz: “Stres można zmniejszać. Naucz się relaksować i wyciszać.”

Stres jest wewnątrz nas. To nie rzeczywistość nas stresuje. To my “produkujemy” stres w odpowiedzi na kontakt z rzeczywistością. Stres jest po prostu jedną z naszych reakcji na życie… Najgorsze co możemy z nim zrobić, to go ignorować, zepchnąć na poziom nieświadomy. Wtedy nas na bank wykończy… Oszczędź tego swojemu dziecku.

Naucz dziecko, że jest coś takiego jak stres i że może być nieprzyjemny, ale ogólnie rzecz biorąc jest nam potrzebny. Bo stres nas informuje, ostrzega, motywuje. Nie da się go całkowicie usunąć (tylko trup się nie stresuje), ale można go regularnie i skutecznie minimalizować. Jeśli Twoje dziecko opanuje umiejętność zmniejszania stresu, to naprawdę będzie szczęśliwym człowiekiem! Stres można zmniejszać na 2 sposoby: usuwając zewnętrzne stresory lub zmniejszając wewnętrzne natężenie stresu. Więc albo zmieniamy coś w życiu (inna praca, inny związek, inny styl życia) albo wewnątrz (nauka głębokiego oddychania, odpoczynek i regeneracja, medytacja i koncentracja, pozytywne myślenie i życzliwe nastawienie).

SWOBODA VS PRESJA

Zamiast słów: “Rozwijaj swoje mocne strony. Bądź najlepszy w tym, co robisz.“

Powiedz: “Próbuj różnych rzeczy w życiu. Nie musisz być mistrzem, by czerpać radość z tego, co robisz.“

Fajnie, że dziecko ma talent matematyczny, muzyczny czy też atletyczny. Warto to pielęgnować i rozwijać! Gorzej, kiedy dziecko jest przekonane (bo mu w tym nieświadomie pomagamy), że jest “wyjątkowe” i że ta “wyjątkowość” definiuje jego osobę raz na zawsze. Genialne dziecko do jakiegoś momentu będzie odnosiło sukcesy, a potem, gdy w końcu przyjdzie pierwsza porażka, załamie się i …wszystko pozamiatane. Bo kim jestem, skoro jednak nie jestem genialnym matematykiem..? No chyba nikim.

Nie wpychaj dziecka w jedną szufladkę. Zachęcaj (ale nie zmuszaj!) do próbowania przeróżnych rzeczy i nastaw dziecko na radość z wykonywania zadania, a nie na sukces i perfekcję. Naprawdę lepiej na tym w życiu wyjdzie. Jeśli ma odnosić sukcesy, to musi lubić to co robi i nie bać się, że nie zrobi tego idealnie…a jak mu nie będzie wychodziło, to weźmie się za coś innego i też będzie dobrze!

FAŁSZYWA SIŁA VS PRAWDZIWA ODWAGA

Zamiast słów:  “Nigdy nikomu nie pokazuj swoich słabości.“

Powiedz: “Bądź szczery, nie udawaj kogoś innego. To żaden wstyd, że czegoś nie potrafisz. “

Możesz dziecku wszczepić lęk przed słabością i sprawić…by było naprawdę słabe. Udawanie, że jest się silnym i nieugiętym, jest tylko… udawaniem. W środku jest prawdziwa masakra, bezsilność i wielka samotność.

Naucz dziecko otwartości i odwagi, by mówić o swoich słabościach. Paradoksalnie będzie przez to bardzo silnym i szczęśliwym człowiekiem! Po pierwsze będzie się czuło samo ze sobą swobodnie, będzie akceptować swoje niedoskonałości, więc będzie siebie lubić takim, jakim jest. Po drugie inni ludzie docenią jego postawę, będą do niego lgnęli i czuli się z nim bezpiecznie. Prawdziwe, bliskie relacje możliwe są tylko między prawdziwymi ludźmi… Chodzące ideały, to zazwyczaj  samotne pomniki.

MARTWY VS ŻYWY

Zamiast słów: “Bądź twardy. Kontroluj emocje.”

Powiedz: “Bądź wrażliwy. Naucz się słuchać swoich emocji.”

Jeśli chcesz dla Twojego dziecka jałowego, samotnego życia, składającego się pustych ról i zadań – naucz go kontrolować swoje emocje…Wyprze je całkowicie, odcinając sobie tym samym dostęp do radości, miłości, satysfakcji. Nie da się odciąć jednych emocji, a innych zostawić. Jeśli każesz mu odciąć np. lęk, złość, ból, wstyd, zablokujesz praktycznie całe jego odczuwanie. A bez emocji nie ma człowieka.

Emocji nie powinno się kontrolować. Odcięte powrócą z mega mocą i objawią się nieświadomie poprzez liczne destrukcje (choroby ciała, uzależnienia, depresję itd). Emocji nie trzeba kontrolować, tylko rozumieć, a przez to świadomie decydować o swoim życiu. Kiedy wiem co czuję i czego potrzebuję, wiem także jak po to sięgnąć w sposób konstruktywny. I to jest kolejna cenna lekcja, jaką możesz dać swojemu dziecku! Rozwijaj wrażliwość emocjonalną dziecka, rozumienie i nazywanie emocji, wyrażanie ich wprost. Człowiek, który wie co czuje i czego chce, jest po prostu szczęśliwym człowiekiem…

SAMOTNY VS WŚRÓD LUDZI

Zamiast słów: “ Nie ufaj nikomu.”

Powiedz: “Współpracuj z innymi. Możecie się nawzajem od siebie wiele nauczyć i się wspierać.“

Warto dziecko przestrzec przed realnymi niebezpieczeństwami, wynikającymi z kontaktu z niewłaściwymi ludźmi (porwania, wykorzystywanie, manipulacje, toksyczne związki). Dobrze, by znało granice, jakich nie wolno mu przekraczać i umiało także bronić swoich granic. Jednak nadmierna generalizacja i zaszczepianie dziecku, że ludzie są źli, fałszywi i po prostu podli, może być dla niego ciężarem na całe życie i zamknąć mu drogę do bliskich, szczęśliwych relacji z innymi.

Samotność nie jest dla ludzi. Warto uczyć dziecko korzyści wynikających ze współpracy z innymi, empatii, wymiany doświadczeń i wzajemnego wspierania się. W końcu w życiu tak naprawdę liczy się poczucie bezpieczeństwa i akceptacji, płynące z bliskich relacji z innymi. Mów o tym dziecku głośno i wyraźnie. Naucz je tego, by umiało czasem zrezygnować ze swojej racji dla relacji. Naucz otwartości na pojawiające się wśród ludzi różnice, szacunku do tych różnic, szukania kompromisów. Naucz dawania i przyjmowania pomocy.

Jeśli chcesz wychować szczęśliwe dziecko, nie rzucaj na nie takich zaklęć/przeklęć. Usłyszane w dzieciństwie słowa mają wielką moc i w ogromnym stopniu determinują to, kim Twoje dziecko będzie w przyszłości – jak będzie myślało o sobie i o otaczającym je świecie. Wyposaż je w mądre, wspierające i bezpieczne instrukcje.

Zapraszam do subskrypcji, jeśli temat wychowywania dzieci jest dla Ciebie ważny.

Komentarze (2)

0 odpowiedzi na “Bądź twardy i zawsze wygrywaj!”

  1. Dziękuję, wspaniały wpis!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Godzina dla siebie Godzina dla siebie

\