Wiesz, nie chcę się wtrącać, ale…
Miałam Ci tego nie mówić…
Lepiej się chyba w język ugryzę…
Nie mogę dłużej milczeć i patrzeć obojętnie!
To się skończy źle, zobaczysz, wspomnisz moje słowa…
Chyba wiesz czyja to wina?
Jak ONA dzieci wychowuje!
Co z nich wyrośnie…
Wiesz co ONA robi? Ludzie plotkują…
A Ty tak się starasz, harujesz, na rękach nosisz…
Jak ONA mnie traktuje?!
Mam dość!
Nie będę tego słuchać!
Idę…
Synku,
przyjedź koniecznie…
Źle się czuję i tylko rozmowa z Tobą dodaje mi sił…
Obiad ugotowałam, twój ulubiony.
Tak tu pusto bez Ciebie, a wiesz jaki jest ojciec…
Przyjedź i weź MOJE wnuki. Przynajmniej zjedzą coś porządnego.
ONA…nie jest mile widziana, rozumiesz, prawda?
Sami sobie pogadamy lepiej.
STOP…
Synu,
Czuję złość, gdy ONA mnie tak lekceważy i mnie nie szanuje…
Wyrzuca do kosza moje słowa, moje rady…
Wszystko źle robi!
A TY TRZYMASZ JEJ STRONĘ
JESTEŚ PRZECIWKO MNIE
Powiedz proszę, że ONA Cię do tego zmusiła.
Przecież Ty sam nie mógłbyś mi tego zrobić!
Czuję ból…
Przekreślasz nasze przeszłe życie.
Czy ja w Twoich oczach nic nie jestem warta?
Dorosłeś.
A ja swoje życie poświęciłam…
Pamiętasz czasy, kiedy w moich ramionach mieścił się Twój cały, bezpieczny świat…
I byłam dla Ciebie Tą Najważniejszą Osobą…
ONA mi Ciebie zabrała.
Nie pozwolę, nie dopuszczę, prędzej umrę chyba…
STOP STOP STOP
Czuję lęk.
Życie przemija…
Ja przemijam.
Czuję, że tonę, a Ty wzrok odwracasz…
Jedyne co jeszcze mam, czego mogę się w życiu chwycić, to moja miłość do Ciebie.
Walczę!
Chcę być dla Ciebie, tak blisko jak zawsze,
ale Ty mnie już nie chcesz TAK BLISKO jak kiedyś.
Chcę dobrze, a wychodzi TRAGICZNIE.
Karmię Cię poczuciem winy.
Podrzucam ciężki kamień, którym Ty w NIĄ potem uderzasz…
Ale niszcząc JĄ, niszczę przede wszystkim CIEBIE.
Wpuszczając jad w Twoje serce… kogo tak naprawdę truję?
Komu życie przekreślam?
Odbieram Ci prawo, byś był mężem, ojcem…
Podkopuję Twoją pewność siebie i radość z dorosłego życia.
Zamiast wspierać i wzmacniać… Jestem twoim wrogiem…
NAPRAWDĘ TEGO NIE CHCĘ
Emocje są silniejsze niż rozum…
Życie nieustannie pcha nas ku nowemu i każe się żegnać z dniem wczorajszym.
Tak wybrałeś. I nic mi do tego.
Najlepsze co mogę TERAZ DLA CIEBIE zrobić, to JĄ nie tylko uznać i zaakceptować…
lecz pokochać tak jak Ciebie. NA ZAWSZE I BEZWARUNKOWO.
Przecież nie straciłam syna, lecz zyskałam córkę…
Dam Wam wszystko, co tylko mogę!
Bo daję MOIM DZIECIOM to, co MATKA może dać im najlepszego…
Radość, że Was widzę RAZEM szczęśliwych…
Szacunek do WASZYCH wyborów, poszukiwań i życiowych błędów.
Wolną przestrzeń, byście mogli WSPÓLNIE układać WASZE życie…
Jak coś między Wami pęknie i będę Wam wtedy potrzebna,
to będę jak cement, co łączy i skleja!
A nie jak drut kolczasty, co się w serce wrzyna, dzieląc je na pół,
nieświadomy tego, że życie odbiera…
Więzy łączące małżeństwo są niewidoczne… ale słychać, gdy pękają.
Luise Rinser
Komentarze (0)