Godzina dla siebie

Co czuje… ojciec?

 

Godzina dla siebie
co czuje ojciec

Czy ja w ogóle czuję?
Gdy byłem mały to słyszałem, że mi nie wolno.
“Musisz być twardy… Facet to nie baba… Nie rycz!”
“Idź się poskarżyć mamusi…ty bekso!”
Teraz jestem duży.
I słyszę od kobiet, które spotykam: “Ty nic nie czujesz! Nie masz serca!”
To chyba serca nie mam…


I jakoś bym życie przeżył, bez swoich uczuć…
No ale Ty się urodziłeś… I trach…
Mógłbym się usunąć w cień… stanąć z boku… przeczekać w bezpiecznym miejscu,
aż urośniesz…a nawet mógłbym uciec…
Bo jak być z Tobą i dla Ciebie?
To takie trudne.


Jestem jak słoń w składzie porcelany.
Mam takie grube palce, szorstką skórę. Nie umiem Cię uspokoić…
Ty płaczesz, mi się ręce trzęsą…
Słyszę: “Odejdź, nie nadajesz się do tego, zdenerwowałeś dziecko!”
Więc idę.
Potem wracam, biorę Cię na ręce, Ty płaczesz…przytulam Cię…
I słyszę: “Dziecko się Ciebie boi!”.
Więc idę.
Potem wracam i znowu próbuję – być jak Twoja mama.
“Zostaw, ja to lepiej zrobię…Nie umiesz…Źle robisz…Odejdź…Odejdź…Odejdź…”
Więc idę.
I wracam za rok, dwa, dziesięć lat…


Ale Ty na mnie nie czekasz…
Jest pustka i cisza między nami.
Nie mam się czego chwycić.
Jak być Twoim ojcem?
Nie wiem.
Więc będę teraz rządził!
Będę się darł na Ciebie!
Będę Ci kazał robić to i to. Bo jestem OJCEM!
A Ty MASZ się mnie słuchać i mnie szanować!
I na matkę też się będę darł i walczył o swoje miejsce na ziemi…


A w środku będę umierał.
Z bólu i samotności…
Lecz nigdy Ci tego nie powiem.
Straciłbym swoją twarz. A oprócz swojej twarzy nie za wiele mam.


STOP
Nie… Nie pójdę, nie odejdę… Nie będę się darł…
Gdybym miał umrzeć DZIŚ i na tamten świat zabrać jedno jedyne wspomnienie…
to zabrałbym ze sobą zapach Twojej ciepłej skóry, jak się urodziłeś i trzymałem Cię pierwszy raz…
Wtedy poczułem, że żyję, że moje życie ma sens…że jestem bo Ty jesteś…..


Czy ja nic nie czuję?
Czuję lęk.
Lęk, który codziennie mnie ogarnia.
Czy dam Ci wszystko, czego będziesz potrzebował?
Czy dam radę ..?
Czy jak urośniesz, to będziesz się mnie wstydził…?


Czuję ból.
Ranią mnie słowa.
Szpilki wbijane w moje serce…
“Jesteś do niczego!
Nie umiesz się zająć dzieckiem!
Nie umiesz zapewnić nam bezpieczeństwa!
Źle, źle, źle…Wszystko robisz źle!”
Nie umiem…
Wszystko robię źle…
Jestem słaby, bezradny, zły po prostu.
Najłatwiej mi chyba uciec – w pracę, komputer, kumpli…gdzieś daleko… jak najdalej od Was… tam, gdzie czuję się silny, potrzebny, męski.


STOP STOP STOP
Nie umiem być Twoją matką.
Bo jestem Twoim ojcem.
BO TATA TO NIE MAMA.
I nie ma w tym nic złego.
Jestem radością, odwagą, siłą.
Jestem ojcem!
Szorstkim, kanciastym, nieporadnym, niedoskonałym…


Wezmę Cię na ręcę – niezgrabnie.
Dam Ci jeść, to, co potrafię kupić.. niekoniecznie zdrowo i smacznie.
I Cię wykąpię …w trochę za zimnej wodzie.
Będę się z Tobą bawił i szalał… jak wariat…
I razem będziemy piszczeć z radości.
Będę Twoim przewodnikiem.
Pomogę Ci się oddalić od bezpiecznego domu…
Tak, rzucę Cię na głęboką wodę.
Ale ZAWSZE BĘDĘ TUŻ OBOK i podam Ci swoją rękę, gdy tylko będziesz tonął…
Będę Twoim rywalem i autorytetem.
Dostarczę Ci RÓŻNYCH lekcji i zdrowych frustracji….
Będziesz się ze mną siłował, staczał pierwsze bitwy…
Poznasz swoje granice. Mocne i słabe strony.
I będziesz rósł w siłę.


BO W MOICH OCZACH ZOBACZYSZ JAK SILNY I WSPANIAŁY JESTEŚ
I w życiu nic i nikt Cię nie zaskoczy…nie zniszczy…nie pokona…
Bo masz za sobą SWOJEGO OJCA.
Zimnego drania, chama i buraka, łobuza, prostaka…
Człowieka, któremu ciężko powiedzieć “Kocham…”
Choć w swoim sercu ma WYRYTE TWOJE IMIĘ…

Miałeś ojca, który cię szanował. Zawdzięczasz mu swoją moc, swoją siłę, wszystko. Jemu i szacunkowi, którym cię obdarzył.

Siba Shakib

Komentarze (3)

3 odpowiedzi na “Co czuje… ojciec?”

  1. MF pisze:

    U mnie trafia w punkt. Szczegolnie pierwsza czesc tekstu. Nie cieszy mnie to… :/

  2. Mocne i ciekawie napisane. Dziękuję 🙂

  3. Marcin pisze:

    Pieknie napisane..taki chce byc dla mojego syna. Moze nie idealny, ale niezastapiony..szczegolnie, ze mamy tylko siebie. Kto inny pokaze mu swiat, poprowadzi przez zycie.
    Dziekuje

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Godzina dla siebie Godzina dla siebie

\