Krzyk, wrzask, przekleństwa, obelgi, poniżanie, straszenie laniem…
Klaps, przyciskanie, szarpanie, potrząsanie, ciągnięcie za ucho, bicie przedmiotami…
“Bo przecież trzeba dziecku pokazać, kto tu rządzi.”
“Inaczej nad nim nie zapanujesz.”
“Bo wyrośnie na zbira, mordercę.”
“Ojca i matki nie szanuje. Trzeba go szacunku nauczyć”
“Sam dostawałem w dupę i wyrosłem na ludzi.”
“Bezstresowe wychowanie… wiemy, jak to się kończy. Gówniarze nikogo się teraz nie boją.”
Jeśli jesteś zwolennikiem “twardej ręki” w wychowywaniu dziecka, przeczytaj dlaczego
(delikatnie mówiąc) NIE MASZ RACJI.
Pomijając fakt, że takie zachowanie w stosunku do dziecka czy każdej żywej istoty jest po prostu przestępstwem i sprawcy przemocy grozi kara pozbawienia wolności (link) istnieje szereg powodów, dla których “zwolennicy klapsów” w imię nauki dobrego zachowania, po prostu TRAGICZNIE SIĘ MYLĄ.
OTO 10 TWARDYCH DOWODÓW:
1. Lęk i ból zamrażają, nie uczą “dobrego zachowania”
Gdy dziecko jest karane, gdy rodzic krzyczy lub bije, dziecko doświadcza przerażenia i cierpienia. Gdy to się dzieje, mózg dziecka przełącza organizm w stan “przetrwania”. “Zamraża” ciało i skupia się tylko na tym, by przetrwać tę straszną chwilę.
Wyłączone zostają wyższe funkcje poznawcze, odcinana jest kora nowa. NIE MA MOWY o tym, by w takim stanie dziecko się czegokolwiek nauczyło.
Dodatkowo, pod wpływem lęku połączenia między neuronami ulegają zniszczeniu. Można więc powiedzieć, że mózg się “rozpada”, czyli traci cenną wiedzę, którą wcześniej dziecko przyswoiło.
2. Kara niszczy
Karane dziecko nie przestaje kochać rodziców, przestaje kochać siebie…
Rodzice, którzy się złoszczą, krzyczą, biją, mówią dziecku, że jest “złe”, sprawiają, że dziecko czuje się niegrzeczne i niedobre. Dziecko zaczyna myśleć o sobie w sposób negatywny, swoją tożsamość buduje na negatywnych przekonaniach o sobie. W ten sposób traci wiarę w siebie. Internalizuje przekaz rodziców w postaci wewnętrznego krytyka, który już przez całe życie będzie mu szeptał do ucha: nie dasz rady, jesteś słaby, zły, jesteś nikim…
3. Przemoc rodzi przemoc
Krzywdzone dziecko doświadcza poczucia krzywdy i niesprawiedliwości. Czuje się poniżone, odrzucone. To są potężne i toksyczne uczucia, które budzą nienawiść do siebie i świata. W dziecku pączkuje chęć zemsty. Ponieważ nie może swojej złości i cierpienia skierować w stronę rodziców, kieruje te uczucia w stronę innych, słabszych obiektów. Bolesne doświadczenia, niczym zgniłe jajo, przekazuje dalej. Celuje w słabszych, by sprawić im ból, by chociaż na chwilę tego bólu pozbyć się z wnętrza siebie.
4. Kara to tak naprawdę zemsta
Świadomie chcemy dziecko „ukarać za złe zachowanie” i „nauczyć dobra”. To totalna bzdura, bo w lęku dziecko niczego dobrego nie będzie się w stanie od nas nauczyć…
Tak naprawdę (choć nie jesteśmy w większości przypadków tego świadomi) ma tutaj miejsce zupełnie coś innego. To my, sfrustrowani, przestraszeni i bezsilni MŚCIMY SIĘ na dziecku za swoje trudne emocje… Jest nam trudno wytrzymać z trudnymi uczuciami i po prostu wyładowujemy nasze napięcie na psychice i ciele dziecka.
A potem stosujemy RACJONALIZACJĘ i znajdujemy mnóstwo „argumentów”, by usprawiedliwić swoje paskudne zachowanie. (to dla jego dobra…co z niego wyrośnie…nikogo gówniarz nie szanuje…pokazałem mu kto tu rządzi itd itp).
5. Postawa sprawcy przemocy jest absurdalna
To SZOKUJĄCE, w jaki absurd jako rodzice czasami wpadamy.
Krzyczymy na dziecko i je bijemy – żądając szacunku i dobrego zachowania…
Wzbudzamy nienawiść do siebie – wymagając miłości…
Krzywdzimy dziecko – chcąc dla niego jak najlepiej…
Postępujemy ŹLE – chcąc je nauczyć DOBRA…
6. Zamiast “dobrego” modelujemy złe zachowanie
Wpadamy w dziwny trans. Wydaje nam się, że tracąc panowanie nad sobą, krzycząc, dając klapsa, bluzgając, krzywdząc słabsze od siebie dziecko uczymy je dobrego zachowania. A co się tak naprawdę dzieje? Uczymy ZŁEGO zachowania. Dzieci nie widzą naszych szlachetnych, ukrytych motywów postępowania i mądrych przesłanek. Dzieci nas obserwują. Dzieci nas kopiują.
Czy straszenie kogoś, sprawianie mu bólu, poniżanie, siłą narzucanie swojej woli, wymuszanie podporządkowania jest DOBRE?
7. Kary zachęcają do kłamstwa
Doświadczając przemocy ze strony opiekunów dziecko uczy się ich panicznie bać. Wie, że nie może im zaufać i zwierzyć się z kłopotów. Nie może przyjść po pomoc, bo czeka je tylko kara. Rezygnuje więc z rozmów i szukania u rodziców wsparcia. Każdy krzyk, klaps, kara sprawiają, że dziecko zaczyna kombinować i kłamać, by uniknąć gniewu rodzica.
8. Przemoc sprawia, że dziecko tłumi uczucia
Karane dziecko przestaje czuć. Po pierwsze czucie boli, gdy rodzic krzywdzi. Rodzic, który powinien kochać i chronić, sprawia ból… Dodatkowo dziecko wyciąga wnioski, że to co czuje jest złe, niedobre. Za swoje uczucia zostało ukarane, odrzucone. Lepiej nic nie czuć niż cierpieć… W wyniku wypierania swoich emocji mogą się u dziecka pojawić problemy ze zdrowiem (trudne emocje zostają “wepchnięte” w ciało, które zaczyna chorować). W późniejszych okresach życia może dochodzić do samookaleczania, uzależnień, destrukcyjnych zachowań. W dorosłym życiu pojawić się mogą: nerwice, depresje, próby samobójcze… Wyparte emocje nie znikają. Wracają w innych okolicznościach ze zdwojoną siłą.
9. Ukarane dziecko czuje się źle i zachowuje się źle
Emocje są silnikiem zachowania. Jeśli sprawimy, że dziecko będzie się czuło źle, to sprawimy tym samym, że będzie zachowywało się źle. Karanie dziecka wzmacnia jego “złe” zachowania. Chcąc dziecku pomóc w rozwoju i nauce “dobra”, musimy najpierw sprawić, żeby poczuło się dobre.
10. Rola ofiary i kata
Jak być człowiekiem dzieci uczą się od nas, rodziców. Czego dobrego możemy je nauczyć, gdy stajemy w roli kata? Kiedy robimy z nich poddaną nam, przestraszoną, bezsilną ofiarę? Kat, ofiara. Ofiara, kat. Tylko te dwa schematy dziecko od nas dostaje.
I w życiu dorosłym tylko takie dwie postawy będzie w stanie przyjąć. W pracy, w swojej rodzinie. W relacji z partnerem i ze swoim dzieckiem…
Nadal uważasz, że tylko poniżając i krzywdząc dziecko możesz je nauczyć dobrego zachowania?
Przemoc nie jest “metodą wychowawczą”.
Przemoc niszczy. Przemoc zabija. Przemoc jest złem.
Nie wiesz jak z miłością i szacunkiem wychować dziecko?
Masz prawo tego nie wiedzieć. To żaden wstyd.
Wsparcie na wyciągnięcie ręki – AudioBajki Terapeutyczne
Chcesz zdobyć więcej narzędzi i umiejętności do radzenia sobie z trudnymi emocjami swojego dziecka oraz niepokojącymi sytuacjami kryzysowymi? Przygotowałam specjalny zestaw Audiobajek Terapeutycznych, które pomogą Twojemu dziecku w rozwijaniu samokontroli, empatii i zrozumieniu własnych uczuć. Te ciepłe i angażujące opowieści są dostępne w formie audiobajek w aplikacji mobilnej, dzięki czemu możesz je słuchać razem, budując jeszcze silniejszą więź.
Darmowa Aplikacja – wersja na Android
Darmowa Aplikacja – wersja na iPhone
Komentarze (8)
Bardzo jasno wyjasniony kurs. Polecam innym.
Bardzo się cieszę i dziękuję 🙂
Wspaniale przedstawione informacje.
dziękuję za miłe słowa 🙂
Zawsze uważałem i nadal uważam, że krzykiem nic dobrego nie zdziałam, a biciem napewno nie. Ojciec mnie bił za wszystkich w domu. Ja nigdy bym nie podniósł ręki na dziecko. Trzeba tłumaczyć co robi źle i na spokojnie
Masz wspaniałe , mądre podejście – mimo traumatycznych doświadczeń, przez ktore musiałeś przejść. Bardzo mi przykro, że togo doświadczyłeś. Gratuluję, że udało Ci się przerwac ten cykl pomocy i być empatycznym i troskliwym rodzicem.
Świetne warsztaty.
Świetne warsztaty wszystko ujęte doskonale